
Phnom Penh jest największym miastem oraz stolicą Kambodży. Miasto zostało założone w 1372 roku, posiada 14 dystryktów i jest dość małe, przynajmniej jak na Azjatyckie warunki, liczy bowiem nie dużo ponad 2 miliony mieszkańców. Z tego też powodu, wybór lokalizacji hotelu nie jest aż tak ważny. W mieście jest masa Tuk Tuków, a dzięki aplikacji Grab, nie musimy się w ogóle przejmować targowaniem o cenę lub zostaniem oskubanym z kasy. Po po prostu wpisujemy adres w aplikacji i jedziemy w dowolne miejsce za 1 – 2 USD. Aby uzyskać dostęp do taniego internetu, możemy kupić gotową kartę z internetem na tydzień za 5 dolarów, lub kupić pustą kartę sim SMART i doładować ją w sklepie, dzięki czemu zaoszczędzimy 4 USD. Kod aktywujący internet na tydzień w sieci SMART za 1 USD to *1333*888#
Większość turystów i przyjezdnych wybiera nocleg przy rzece Tonlesap, w dzielnicy zwanej Riverside. Wybór ten jest najlepszy, ponieważ w okolicy znajdują się nie tylko wszystkie najważniejsze atrakcje turystyczne, takie jak Pałac Królewski, czy wzgórze Wat Phnom, ale również dzielnica czerwonych latarni (ulica 164), kambodżański odpowiednik Khao San (ulica 51) i kilka najpopularniejszych klubów nocnych, takich jak Pontoon, lub Heart of Darkness. Gdzie więc warto się zatrzymać?
Lux Riverside Hotel 4*Lux Riverside Hotel 4*
Palace Gate Hotel and Resort 5*
Inną z dzielnic wartych zatrzymania się jest Boeung Keng Kang 1 (BKK1), znajdująca się na południe od Sihanouk Boulevard. To właśnie tutaj mieszka większość ekspatów i to tutaj znajduje się większość „normalnych” barów (ulica 278), bez dziwek, alfonsów, alkoholików i narkomanów.
Będąc w Phnom Penh należy pamiętać, że panuje tam dość wysoka drobna przestępczość, w szczególności kradzieże. Nie należy wyciągać telefonu na ulicy – podobnie jak w sąsiednim Wietnamie, grozi to szybką utratą komórki, złodzieje na skuterach nie przepuszczają okazji. Należy też nie korzystać z masaży za 10,000 rieli (o tym jak zostałem okradziony w masażu możesz przeczytać klikając TUTAJ) i nie zostawiać dużej ilości gotówki, lub innych wartościowych przedmiotów w hotelu. Przy płatnościach dużymi banknotami, typu 100 USD, należy zapamiętać numer seryjny banknotu, gdyż popularnym scamem jest podmienianie na fałszywki. Na koniec – zawsze przeliczamy reszt którą dostajemy, z dwóch powodów – po pierwsze, płacąc dolarami, Khmerowie potrafią celowo wydawać resztę w lokalnej walucie, tak by zmylić nas dziwnym przelicznikiem i wydać za mało, po drugie, matematyka nie jest ich mocną stroną i potrafią się pomylić nawet w najprostszych działaniach.
Chcesz wiedzieć o nowościach na Azja Po Zmroku? Polub stronę na Facebooku.
Zapraszam również do dołączenia do dyskusji na zamkniętym forum Forum Azja Po Zmroku, tylko dla facetów! Mamy już prawie 8000 użytkowników i można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy o Azji.
Od niedawna istnieje też grupa APZ na Telegramie (bez cenzury!), do której linka znajdziecie na forum Facebookowym.
Pamiętaj też aby subskrybować kanał YouTube na którym raz na ruski rok coś dodaje.
Kompendium wiedzy z pierwszej ręki i doświadczenia. To mi się podoba.
Dobre zestawianie, choć przydało by się rozpisać to lepiej 😉