Filipiny – Manila, Papanga, Angeles, 5 dni / 4 noce


Manila, Burgos, Filipiny

Dzień 1: Odbieramy was z lotniska w Manili i zawozimy do hotelu w centrum Makati. Opcjonalna kolacja.

Dzień 2: Zwiedzanie Manili nocą.

Metro Manila to zlepek 16 miast które rozrastając się w zawrotnym tempie, przekształciły się w megalopolis, skupisko wielkich aglomeracji miejskich, których łączna populacja wynosi 13 milionów. Manila to miasto kontrastów, od nowoczesnych wieżowców Makati, po najbardziej hardcorowe slumsy Tondo. Pomimo tego, iż stolica Filipin nie cieszy się najlepszą reputacją, przy zachowaniu zdrowego rozsądku, nic złego nie ma prawa stać się odwiedzającym, a Filipińczycy to jedni z najprzyjaźniejszych ludzi na świecie. Zanieczyszczenie powietrza jest mniejsze niż w “rajskiej Tajlandii”, wysoka przestępczość została ogarnięta rządami silnej ręki prezydenta Rodrigo Duterte, a 3 milionowa populacja bezdomnych jest tam… z własnego wyboru i nie korzysta z rządowych programów powrotu do rodzinnych prowincji.

Podczas wycieczki, zabierzemy was w najciekawsze miejsca Manili:

Dzielnica Chińska (China Town)

Binondo to jeden z dystryktów Manili który znany jest również jako China Town. Jest to najstarsza dzielnica chińska na świecie, założona w 1954 roku przez Hiszpanów dla chińskich katolików. Przejdziemy przez autentyczny market na którym handlują miejscowi – zero kiczu dla turystów, prawdziwe lokalne życie, gdzie największą atrakcją będzie… obecność białych przybyszów. Zobaczymy jak ewoluują religie – katolicki krzyż pod którym dymią typowe dla buddyjskich świątyń kadzidełka.

Manila po zmroku, Filipiny
Manila po zmroku, Filipiny

Dzielnica Intramuros

Intramuros to historyczna dzielnica Manili, otoczona murami. Sama nazwa z hiszpańskiego oznacza “intra – wewnątrz”, “muros – mury”. W czasach kolonizacji hiszpańskiej, Intramuros było synonimem Manili. To tutaj, hiszpańskie galeony przeładowywały towary przez 250 lat, kursując między Filipinami a Acapulco w Meksyku.

Rizal Park 

Rizal park, znany również jako Luneta Park, to największy park w Manili i jeden z największych w całej Azji. Nocą Filipińczycy przychodzą tu spędzać czas ze znajomymi i oglądać pokazy wody, świateł i ognia. Rizal Park było miejscem egzekucji w czasach kolonialnych, a sama nazwa pochodzi od człowieka o imieniu Jose Rizal, który został  zgładzony przez Hiszpanów po tym jak jego pisarskie twórczości zainspirowały antyhiszpańską rewolucję.

Zatoka Manili (Manila Bay)

Zatoka Manili do niedawna słynęła z… hardcorowej góry śmieci, której nie powstydziłyby się największe wysypiska na świecie. W sprzątaniu Zatoki Manili brało udział 5,000 osób, zarówno pracowników miasta, jak i wolontariuszy, a akcja dostała przydomek “Battle of Manila Bay”, czyli “Bitwy o Zatokę Manili”. Obecnie, bez śmieciowa zatoka Manili jest przyjemnym miejscem, gdzie wieczorami ludzie przychodzą zrelaksować się, zjeść kukurydzę, lub wymasować na kartonie przez ulicznego masażystę. W planach na najbliższą przyszłość jest też utworzenie plaży.

Dzielnica Malate

Malate za czasów hiszpańskiej kolonizacji było małą wioską rybacką. Miasto rozkwitło dopiero po 1898 roku, kiedy Amerykanie zaanektowali Filipiny i stworzyli z Malate dzielnicę rezydencką dla amerykańskich rodzin. Malate jest mocno imprezową dzielnicą, popularną wśród Azjatyckich ekspatów i turystów. Wejdziemy do typowego azjatyckiego karaoke, gdzie dowiecie się na czym to polega, ile kosztuje i czy faktycznie przychodzi się to śpiewać, czy może jednak chodzi o upojną noc z dziewczyną. Zobaczymy słynny LA Cafe, czyli największe centrum prostytucji w Malate, a także wejdziemy do jednego z klubów nocnych, gdzie dziewczyny nie będą zwracać na nas większej uwagi, gdyż… nie mówimy po koreańsku i nie mamy skośnych oczu.

Makati, Manila, Filipiny
Makati, Manila, Filipiny

Dzielnica Makati

Makati to najbezpieczniejsza, najnowocześniejsza i najdroższa dzielnica w Metro Manili. Znajdują się tu 60-70 piętrowe wieżowce, banki, ambasady, a także słynna dzielnica czerwonych latarni – Burgos, masa barów, klubów go go i klubów nocnych. W programie wycieczki zabieramy was oczywiście do najlepszych miejscówek i wyjaśnimy na czym polegają, ile to kosztuje i jak nie wpaść w tarapaty z ladyboyem, lub zostać okradzionym.

Hott Asia

Hott Asia to najbardziej klimatowy market nocny, gdzie można nie tylko dobrze zjeść i napić się piwa, ale także posłuchać muzyki na żywo i… poznać dziewczynę. Według nas najlepsza opcja na spotkanie ze znajomymi lub randkę. Jedzenie wygląda na czyste i jest smaczne, alkohol jest tani i miejsce zawsze jest pełne ludzi.

Sky bar

Zabierzemy was na jeden z lepszych Skybarów gdzie dostajecie od nas najlepsze filipińskie piwo. Będziemy podziwiać widoki Manili nocą i opowiemy o życiu w stolicy Filipin. Dowiecie się wszystkich nurtujących pytań – ile kosztuje mieszkanie, czy można znaleźć tu pracę, związki z filipinkami, wizy, etc.

Tondo, slumsy, Filipiny
Tondo, slumsy, Filipiny

Dzień 3: Zwiedzamy hardcorową Manile. Slumsy w dzielnicy Tondo, słynny Smokey Mountain, czyli górę śmieci na której mieszkają ludzie oraz Cmentarz Północny, na którym oprócz zmarłych, normalne życie prowadzi tysiące mieszkańców.

Angeles, Papanga, Filipiny
Angeles, Papanga, Filipiny

Dzień 4: Jedziemy do słynnej z życia nocnego miejscowości Angeles, która jest odpowiednikiem tajskiej Pattayi. Po drodze zatrzymujemy się w prowincji Papanga, aby zobaczyć jak żyją ludzie na wsi, z czego się utrzymują i jak poruszają się kanałami wodnymi. W nocy robimy rundę po najlepszych barach i klubach aż do rana.

Dzień 5: Powrót do Manili

Koniec programu.

W pakiecie: zakwaterowanie w hotelu (4 noclegi), transfery, drink w Sky Barze, opieka polskiego pilota

11 odpowiedzi na “Filipiny – Manila, Papanga, Angeles, 5 dni / 4 noce”

  1. Areko pisze:

    To już lepsza opcja od samej Manili. Takie filipiny to ja rozumiem 🙂

  2. cyryl pisze:

    Michał polecam rozpisać to trochę bardziej szczegółowo, tak jak opis z grupy azja po zmroku 😉

  3. obywatel pisze:

    Mam ochotę się wybrać na Filipiny . Mam drobny problem angielski szczątkowy niemiecki -tak . No i starszy pan jestem 57lat ale lubie hardkorowe klimaty. Jestem obywatelem swiata. Nic nie muszę a wszystko mogę

  4. Karoll pisze:

    Wycieczka z naprawdę ciekawym programem.
    Warto wykupować dodatkowe ubezpieczania na koszty leczenia?

  5. as.ma pisze:

    Jakie koszty?

  6. Bodo pisze:

    Czy dalej organizuje Pan wycieczki po Filipinach???

    • Michal Forsaken pisze:

      Czesc. Ogolnie ruch turystyczny umarl i malo kto przyjezdza, ale jesli jest taka potrzeba to moge zorganizowac.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zapisz się na newsletter!

[newsletter]